sobota, 12 kwietnia 2008

Marek Raczkowski i polska flaga w kupie

W wyemitowanym ponad dwa tygodnie temu programie Kuby Wojewódzkiego rysownik "Przekroju", Marek Raczkowski, podczas rozmowy o niesprzątanych psich odchodach, wsadził polską flagę w kupę. Zaraz po nim zrobił to drugi gość programu aktor Stelmaszyk, a potem uległ Kuba i również zabawił się z panami gośćmi.

Sprawa trafiła do prokuratury. Mnie nasuwa się jedna myśl, a raczej pytanie. Dlaczego nie? Że niby bezczeszczenie symboli narodowych? Dobra, zgadza się. Tylko, że nawet tak dosadny sposób manifestacji swoich poglądów to nic w porównaniu jak wielkie bagno robią z Polski politycy, jeżeli można ich tak nazwać.
Pamiętam, gdy kiedyś na lekcji wiedzy o społeczeństwie mieliśmy temat: "Jaki powinien być polityk?". Czytaliśmy te dyrdymały, że powinien być dobry, uczciwy, nieskorumpowany, prawy, mający na celu dobro ludzi i być przedstawicielem ich interesów. Śmialiśmy się wszyscy. Nauczycielka też.

Każdy kolejny, mniej lub bardziej dosadny, sposób manifestacji poglądów i braku poparcia dla polskiego bagna, owszem niech trafia do prokuratury, ale jeżeli nic się nie zmieni, to niech będą. A ja je poprę.

Zobacz fragment z programu Kuby:

1 komentarz:

  1. Z tymi politykami się zgadzam, ale w takim wypadku powinni wsadzić w tę kupę podobiznę któregoś z nich. A tak wsadzili flagę. Ludzie mogą odebrać to jako znieważenie np. historii naszego kraju, co fajne nie jest.
    Pomysł z kupą ogólnie mi się nie podoba. :)

    OdpowiedzUsuń

Śmiało, klawiatura nie gryzie.