środa, 18 czerwca 2008

Tatry Słowackie w Dolinie Zimnej Wody

Niezapomniane widoki, przejażdżka kolejką górską Hrebienok w miejscowości Stary Smokowiec, kawka w Blikowej Chacie, wędrówka szlakiem górskim, trzaskający o skały Wodospad Zimnej Wody. All inclusive. Tylko teraz, tylko tutaj.

Zdjęcia zrobione zostały 10 czerwca podczas szkolnej wycieczki Muszyna/Słowacja. Autorem trzech fotografii jest Anna Banasiewicz, której bardzo serdecznie dziękuje za możliwość wykorzystania fotografii w galerii internetowej, która ukazała się w serwisie wiadomości24.pl

Zapraszam do oglądania zdjęć.

wtorek, 17 czerwca 2008

Na otarcie łez...

Polacy wracają do domów. Po wczorajszym meczu stało się to już pewne i nie ma żadnych złudzeń. W trzech meczach zdobyliśmy jeden punkt strzelając jedną bramkę. Kto jest temu winien? Piłkarze, trener, za miękka trwa, maskotki ME, Niemcy, że wygrali, Austriacy, że przegrali, Chorwaci, że byli za szybcy, a może sędzina Webb, który swoją kontrowersyjną postawą w meczu z Austrią - nie muszę chyba przypominać sytuacji - pozbawił nas teoretycznych szans na dalszą grę. Nie mnie to oceniać. Jednak dla tych, którzy jeszcze rozpamiętują tamten mecz znalazłem pewien film ukazujący jak niesprawiedliwe sędziowanie morze pomóc innej drużynie.

W 2002 roku na Mistrzostwach Świata w Korei i Japonii sędziowie wyraźnie gwizdali pod współgospodarzy - Koreę. Nie tylko my przez sędziów odpadliśmy z dalszych rozgrywek. Podobna sytuacja spotkała m.in. Włochów (1/8 MŚ) i Hiszpanię (ćwierćfinał). Zobaczcie sami:


poniedziałek, 16 czerwca 2008

Poznaj Chorwację przed meczem

Jeszcze świeża, jeszcze (prawie) nie komentowana, właśnie dodana - galeria zdjęć z wyprawy do Chorwacji. Opublikowana przez Agnieszkę Iwan, bliskiej mojego serca kobiecie w idealnym momencie, bowiem przed meczem Polski z reprezentacją tego przepięknego kraju. Zapraszam wszystkich kibiców, i nie tylko, do przejrzenia zdjęć :)

I słówko ode mnie przed dzisiejszym meczem z Chorwacją: mam nadzieję, że piłkarze nie byli w tym kraju i nie będą mieli żadnych sentymentów, by dokopać Chorwatom przynajmniej 2:0 i pokazać pazur orła. Nie płaczmy jeśli nie wyjdziemy z grupy, bo Niemcy wygrają. Nie rozrywajmy szat jeśli nawet przegramy. Leo z ekipą się szybko nie rozstanie i już za dwa lata pokaże jak walczy polski orzeł.