czwartek, 12 stycznia 2012

Zainwestuj w siebie

Wprowadzenie opłat za studiowanie drugiego kierunku jest oszczędnościowym półśrodkiem ekipy pseudoliberałów. Bez głębokiej reformy systemu oświaty nie ma szans, aby płatny dodatkowy fakultet miał zapewnić lepszy start studentów na rynku pracy. Znam lepszy sposób na inwestycję tych pieniędzy.

Ta sytuacja przypomina stan polskich dróg i autostrad. Wszędzie stawiane są parkometry, bramki na autostradach czy fotoradary, byle tylko płacić. Ale czy jest po czym jeździć? Podobnie z tymi kierunkami. Każą płacić, ale co nam to da? Jakim cudem fakt, że zapłacę za drugi kierunek miałby sprawić, że pracodawca przyjmie mnie z otwartymi rękoma? Liczba fakultetów (np. połączenie dziennikarstwa i europeistyki) nie daje gwarancji zatrudnienia. Tak jest teraz, tak też będzie i po nowelizacji.

Oczywiście każda nowelizacja, która wprowadzana dodatkowe opłaty czy podatki jest przeze mnie traktowana jako pobieranie coraz to większych pieniędzy z cienkich przecież portfeli podatników. Z ustawy zasadniczej wynika, że edukacja w Polsce jest bezpłatna. Jest to co prawda mitem, a wiedzą to osoby, które rozpoczynają studia (liczne opłaty rekrutacyjne) oraz osoby, które mają tendencję do wielokrotnego podchodzenia do zaliczeń.

Profil iktomaracje.pl na Facebooku – 721 fanów. Plus jeden? »

Nie można jednak patrzeć w jednych barwach na świat, bo i tutaj są plusy i minusy. Zacznę od minusów, by historia zakończyła się happy endem.

Dlaczego przeciw

O fakcie załamania konstytucyjnego zapewnienia o bezpłatnej edukacji już napisałem. Jednym z argumentów Barbary Kudryckiej za wprowadzeniem opłat za studiowanie drugiego kierunku był fakt, że ułatwi to dostęp na studia dzienne młodym ludziom z mniejszych ośrodków. Po co jednak produkować magistrów, których rynek wypluwa i ma ich przesyt? Podczas, gdy w Holandii walczy się ze przedwczesnym kończeniem edukacji, w Polsce próbuje się na siłę edukować stado ćwierćinteligentów. Bo tak trzeba nazwać osoby, które nie dostały się na studia dzienne. Przykro mi, ale obecnie dostanie się na studia w Polsce wymaga naprawdę niewiele wysiłku. Poza tym pieniądze, dotacje z budżetu na szkolnictwo wyższe zostanie pomniejszone dokładnie o taką kwotę, jaką uczelnie uzyskają z opłat za kształcenie studenta na drugim fakultecie.

Dlaczego za

Zanim student wybierze kierunek, na pewno dobrze to przemyśli. Mimo wszystko warto też pomyśleć o tych ćwierćinteligentach, bo niestety trochę ich mamy. Co robią ludzie, którzy nie dostają się na studia dzienne i nie stać ich na studia zaoczne? Albo chwalą się, że mają „gap year”, albo wyjeżdżają z tego grajdołka i żyją godnie na zachodzie. Mój brat, po kilku miesiącach pracy w Holandii zarabia około tysiąc ojro. Do matury nawet nie podszedł. Być może zwiększenie liczby miejsc na kierunkach pozwoli zatrzymać młodych ludzi w Polsce.

Prawdą jest jednak, że żaden kierunek nie zapewni sukcesu, a często nawet ciekawej pracy w zawodzie, o której wszyscy marzą. Zamiast wydawać pieniądze na mało perspektywiczny zainwestuj w siebie – wykup kurs angielskiego, kurs tańca. Kup sprzęt, który jest Ci potrzebny do realizacji celów (dyktafon, kamera, cokolwiek), pojedź na wycieczkę, o której zawsze marzyłeś i zrób na niej zdjęcia, które kochasz robić. Nie warto iść w głównym nurcie. Wystarczy prześledzić sylwetki ludzi, którzy osiągnęli sukces – choć sukces to pojęcie względne. Oni mieli po prostu w sobie coś, czego nie miał nikt inny. Życzę Wam wszystkim, abyście odnaleźli w sobie cechy, które świadczą o Waszym indywidualizmie. Rozwijajcie pasje, realizujcie marzenia i… dużo czytajcie! To otwiera umysł.

Notka pochodzi ze strony www.iktomaracje.pl

1 komentarz:

  1. Sama skończyłam studia może nie na dwóch kierunkach, ale na dwóch specjalizacjach dających mi w zasadzie dwa zawody i uprawnienia (nauczyciel języka polskiego oraz edytor). Rok wcześniej można było studoiwać dwie dowolne specjalizacje, jak ja wybierałam, można było dwie, ale z tego jedną musiało być nauczycielstwo. I po co? I tak nie będę pracować w szkole.
    Uważam, że student powinien mieć wolny wybór 0 jeśli daje sobie radę na dwóch kierunkach niech je kończy. Powinna być moim zdaniem lepsza kontrola tzw wiecznych studentów - nie zaliczyłeś sesji, poprawki i warunku to wypadasz i już.
    annlun.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

Śmiało, klawiatura nie gryzie.