czwartek, 8 stycznia 2009

List do Radia Opatów

"Witam serdecznie całą załogę Radia Opatów, piszę do Państwa w bardzo nietypowej sprawie...

Moje ostatnie spotkanie z wujkiem - którego cała rodzina w głębokim żalu i smutku, pochowała dzisiaj na cmentarzu komunalnym w Ostrowcu Świętokrzyskim - jest związane z rozmową o... Waszym radiu. Mój wujek, Włodzimierz, bardzo chwalił Radio Opatów. - Bardzo dobra muzyka. Radio najlepsze w regionie... - mówił. Godzinami przesiadywał na stołku przy radiu i słuchał Waszej muzyki, Waszych audycji. Wujek słuchający radio najbardziej pozostał w pamięci jego żony, a mojej cioci.

Dziękuje Wam serdecznie w moim i jego imieniu, za to, że jesteście, że tworzycie coś, co dawało szczęście i podobało się mojemu wujkowi. Zmarł on śmiercią bezsensowną w wieku 44 lat. Zostawił żonę i córkę. Nic nie wytłumaczy sensu takiej śmierci.

Bądźcie zdrowi i twórzcie nadal ku uciesze innych ludzi.

Pozdrawiam serdecznie,

Bartłomiej Graczak"

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Śmiało, klawiatura nie gryzie.